Podczas jednej z sesji Rady Powiatu Staszowskiego radny Adam Kowal zadał pytanie urzędnikowi z Wód Polskich, który gościł na sesji. Pytanie dotyczyło stanu Kacanki i ewentualnych prac w jej obrębie. Oto odpowiedź z września 2019 roku. Obecne rozpoczeły sie prace na terenie sołectwa Wiązownica Kolonia. Poniżej cała wiadomośc i szczegółowy zakres prac konserwatorskich.
To skrajnie niszczące i negatywne działania. Nie powinno się do tego dopuścić. To obszar Natura 2000.
Szanowni Państwo,
w związku z informacją zamieszczoną na stronie:
http://soltyswsi.pl/konserwacja-kacanki/?fbclid=IwAR3A7UFKYpC6VlJsuWc68T98fUNaiSu9P1ZDgb7zjeCzEBvImGMBiVp77Gc
pragnę poinformować, że rzeka Kacanka na wskazanym odcinku i w bezpośredniej odległości jest siedliskiem gatunków chronionych prawem krajowym i wspólnotowym.
Do tych gatunków należą:
rak szlachetny Astacus astacus – gatunek objęty ochroną częściową, kategoria Narażony na wyginięcie według Polskiej Czerwonej Księgi Zwierząt, oraz zanikający w Polsce,
trzepla zielona Ophiogomphus cecilia – gatunek objęty ochroną gatunkową oraz w ramach II załącznika Dyr. Siedliskowej,
minóg – conajmniej jeden gatunek należący do Lampetra planeri lub Eudontomyzon mariae (obydwa gatunki chronione w Polsce),
śliz Barbatua barbatula – gatunek objęty ochroną w Polsce.
Ponadto w dopłwie Kacanka stwierdzono skójkę gruboskorupową Unio crassus – gatunek objęty ochroną ścisłą w kraju u w UE (II załącznik Dyrektywy Siedliskowej), którego obecności, ze względu na niewielką odległość od w.w. odcinka nie można wykluczyć w nim samym bądź w pobliżu.
Rzeka jest również zimowiskiem żaby trawnej Rana temporiaria (ochrona gatunkowa) – wszelkie ingerencje w koryto w okresie od jesieni do wiosny spowodują nie tylko utratę siedlisk zimowych, ale też bezpośrednie zabijanie osobników. Gatunek ten jest obecnie w zaniku w Polsce. Przyspieszenie spływu wody poprzez proponowane prace spowoduje też ograniczenie możliwości tworzenia się okresowych zbiorników w dolinie rzeki, co w dłuższej perspektywie zaszkodzi płazom tego terenu.
Warto nadmienić, że proponowane niekiedy działania zaradcze jak wrzucanie zwierząt z urobku do rzeki są rozwiązaniem fikcyjnymi, gdyż wiele ryb czy płazów i tak zginie podczas przerzucania urobku, nie ma możliwości wybrania zwierząt przy większej miąższości urobku, nie ma żadnej możliwości wybrania zwierząt drobnych jak larwy ważek (w tym trzepli zielonej) w liczebności choćby porównywalnej z liczebnością w danym odcinku rzeki. Ponadto, nieznaczna liczba zwierząt z powrotem wrzuconych do wody znajdzie się w całkowicie zmienionym siedlisku, w którym może nie przeżyć.
Proponowane działania, w dolinie, w której dominują łąki i nieużytki, nie znajduje żadnego uzasadnienia i nosi znamiona sprzeczności z ustawą o ochronie przyrody, ustawą o ochronie praw zwierząt (zabijanie kręgowców), Ramową Dyrektywą Wodną i Dyrektywą Siedliskową UE.
Z poważaniem,
Najpierw wykosicie, udrożnicie, a potem płacz, że susza. Takimi pracami zniszczycie ten ekosystem. Obudzicie się z ręką w nocniku. Pozdrawiam
Najpierw wykosicie i udrożnicie, a potem będzie płacz, że susza. Obudzicie się z ręką w nocniku. Pozdrawiam