W naszym sołectwie rozpoczęło się wykaszanie poboczy. Czyżby planowa akcja czy odpowiedź na pismo. Jeśli tak, to brawo za błyskawiczną reakcję. Dziękujemy za wykoszenie poboczy i czekamy na karczowanie rowów i poboczy.
To już pięć lat jak organizujemy EKO FESTYN w Wiązownicy-Kolonii razem z Doliną Kacanki. Impreza ta po raz kolejny została dofinansowana ze środków Urząd Miasta i Gminy w Staszowie w ramach realizacji zadania publicznego, dzięki czemu mogła mieć tak szeroki charakter i skutecznie zrealizować swoje cele. Jest to wyjątkowa impreza w naszym regionie, bowiem jej głównym zadaniem jest upowszechnianie ekologicznych postaw wśród dzieci i młodzieży, a także aktywizowanie dorosłych do zrównoważonego rozwoju. Jak co roku impreza miała dwudniowy charakter. W sobotę rozpoczęła się zbiórka elektro śmieci oraz akcja szczepienia psów, dzięki czemu 63 psy zostały zabezpieczone przed tą groźną chorobą.
Akcja zbiórki elektrośmieci trwała następnego dnia podczas głównej imprezy i spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem mieszkańców okolicy, którzy w rekordowych ilościach dostarczyli zużyty sprzęt . Być może zainteresowanie to było spowodowane nagrodami, które dzięki wsparciu gminy można było ufundować wielu osobom, które dostarczyły elektro odpady. Głównymi nagrodami były także 3 kosze na śmieci ufundowane przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Staszowie . Zdobyli te nagrody Jakub Dojka z Wiązownicy-Kolonii – za największą ilość elektrośmieci (104 sztuki). Agnieszka Jonca Radkiewicz z Czajkowa Północnego – za największą liczbę punktów (każda kategoria odpadów miała) swoją punktację. Szczęśliwy los uśmiechnął się także do pani Elżbiety Piwowar z Wiązownicy-Kolonii, która zdobyła główna nagrodę w postaci kosza na odpady.
Udział w imprezie wzięli burmistrz Leszek Kopeć i radny powiatowy Adam Kowal, którzy zgodnie podkreślali wyjątkowy charakter tego przedsięwzięcia i szczytny cel. W swoich wypowiedziach zwrócili uwagę jak ważne jest segregowanie odpadów i racjonalne korzystnie z zasobów naszej planety. Swoimi występami uświetniły EKO FESTYN dzieci z Świetlicy Jutrzenka z Wiązownicy -Kolonii. Ich bogaty repertuar przygotowany przez Barbarę Bąk – wychowawcę świetlicy – świetnie wkomponował się w charakter imprezy i znacznie podniósł walory festynu. Także przy pomocy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie udało się zaprezentować dzieciakom wyposażenie, przypomnieć znaki drogowe i spróbować sił w alkogoglach.
Dzięki pomocy ogólnopolskich organizacji i instytucji zajmujących się ochroną środowiska nagrody były liczne i blisko 40 osób nie wróciło do domu z pustymi rękami wygrywając w konkursach. Zebrani goście mogli także spróbować wyśmienitych ciast przygotowanych przez członkinie Doliny Kacanki oraz posilić się kiełbaską od lokalnego producenta. Tegoroczny EKO FESTYN można zaliczyć do bardzo udanych i należy podziękować wszystkich, którzy zaangażowali się w jego przygotowanie. Członkom Stowarzyszenia Dolina Kacanki, wolontariuszom i Ochotniczej Straży Pożarnej z Wiązownicy Małej za pomoc w organizacji.
Już od teraz można zbierać kolejne elektro śmieci, by za rok oddać je podczas EKO FESTYNU i wygrać cenne nagrody.
Już w sobotę obowiązkowe szczepienie psów. W ubiegłym roku nasza wieś była najlepsza w gminie z wynikiem 85 zaszczepionych psów. Myślę, że i ten rok nie będzie dużo gorszy. Zaczynamy o 9.00 pod Ośrodkiem Zdrowia, kto ma blisko niech przybywa. Potem jedziemy w teren. Część osób zgłosiła chęć zaszczepienia psa u siebie w gospodarstwie, inne osoby proszone są o kontakt z sołtysem w celu wpisania na listę.
Już pięć lat spotykamy się na przełomie kwietnia i maja na akcji Wyrwij Chwasta. Wiele udało się zrobić, ale jeszcze więcej zadań przed nami. Większość z nas chciałaby mieszkać w ładnym, czystym i przyjemnym otoczeniu. Niestety tylko nieliczni chcą włożyć nieco wysiłku w stworzenie takiego miejsca. Gdyby nie zaangażowanie członków Stowarzyszenia Dolina Kacanki oraz kilku mieszkańców, nadal centrum wsi straszyłoby swym widokiem. Prace nie są skończone i mam głęboką nadzieję, że następnym razem na apel sołtysa odpowie więcej osób. Tytułowe chwasty, które wyrywamy można zrozumieć dosłownie jako proces oczyszczania naszej wsi z zarośli, śmieci i nieporządku. Jednak widząc słabnące zaangażowanie w sprawy naszej miejscowości jest potrzebna wyrwania chwastów, które zalegają nasze ciała, serca i dusze. Chwast obojętności, bierności i zupełnego braku zaangażowania trawi wielu z mieszkańców nie tylko naszej wsi, ale śmiem sądzić, że problem ten jest żywy w wielu środowiskach. Gdzie jest przyczyna?
Wszyscy zaangażowani, którzy przez dwa dni po kilka godzin pracowali dla wspólnej sprawy dostali flagi ufundowane przez burmistrza Leszka Kopcia. Szczególne podziękowania składam tym, którzy poświecili swój czas i kolejny raz udowodnili, że wizerunek naszej miejscowości nie jest im obcy. To dzięki takim ludziom 4 maja kiedy obchodziliśmy w naszej parafii gminne święto Dnia Strażaka, czuliśmy dumę, a nie wstyd za miejsce w którym mieszkamy.
Nasza wieś wymaga wiele pracy i nie jest to tylko zadanie dla sołtysa, Rady Sołeckiej, Stowarzyszenia Dolina Kacanki czy gminy. To my jako mieszkańcy, a jednocześnie spadkobiercy dziedzictwa naszych przodków jesteśmy winni do godnego reprezentowania naszej wsi i dbania o nią dla przyszłych pokoleń.
Patriotyzm ma wiele obliczy, można sobie założyć koszulkę/bluzę z orłem, wyklętymi, Polską Walczącą. Można też dwa razy w roku odpalić racę na patriotycznym pochodzie, zrobić sobie zdjęcia i pokazać innym jak godnie pamiętamy.
Dla mnie patriotyzm powinien objawiać się każdego dnia codzienną troską o Polskę. A Polska zaczyna się tutaj gdzie mieszkamy, gdzie pracowali i zmarli nasi przodkowie, gdzie nasze dzieci bawią się i chodzą do szkoły, świetlicy i na plac zabaw. Kto jak nie my powinniśmy dawać im przykład społeczną pracą, by w ten sposób budować następców naszego dzieła.
Już niebawem kolejne zadania przed nami i szansa na manifestację swojego patriotyzmu…
Po Wielkanocy rusza budowa drogi na Zomłyniu. Cytuje za UMiG:
„W dniu 12 kwietnia br. w Urzędzie Miasta i Gminy Staszów Burmistrz Leszek Kopeć podpisał umowę na wykonanie drogi w Wiązownicy Kolonii z Krzysztofem Kępą i Rafałem Szyszkowskim – prezesem i wiceprezesem Przedsiębiorstwa Robót Drogowych w Staszowie.
Remont dotyczy drogi gminnej nr 003847T na długości 620 metrów na tzw. „Zamłyniu”. Nawierzchnia bitumiczna będzie szeroka na 3,5 metra, zakończona korytkami odwadniającymi, a do każdej z posesji będzie zrobiony wjazd. Zanim jednak drogowcy położą ostatnią warstwę ścieralną asfaltu, to czeka ich wiele zadań pobocznych. Plan budowy przewiduje m.in. wycięcie 13 drzew stojących w pasie drogowym wraz z karczowaniem pni. Dodatkowo drogowcy ustawią znak ostrzegawczy (A-7) do ustąpienia pierwszeństwa przed skrzyżowaniem.
Koszt budowy zwycięzca przetargu (PRD) wycenił na 174 512,28 zł brutto. Promesa na to zadanie pokryje 80% kosztów, pozostałe 20% dołoży Gmina Staszów. Pieniądze przyznało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach podziału środków na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. Termin zakończenia prac to 30 czerwca br.”
Cytuję informację z UMiG w Staszowie:
„2 marca, burmistrz Staszowa Leszek Kopeć odebrał z rąk wojewody świętokrzyskiego Agaty Wojtyszek promesę na kwotę 225 tys. zł. Pieniądze przyznało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w ramach podziału środków na usuwanie skutków klęsk żywiołowych.
Pieniądze przeznaczone będą na przebudowę drogi gminnej nr 003847T w Wiązownicy Kolonii nr 3. Remont przeprowadzony będzie na odcinku od km 0+000 do 0+620 km tj. na długości 620 m.
Pozyskane pieniądze pokryją 80% kosztów przedsięwzięcia, pozostałe 20% dołoży Gmina Staszów.
Jestem zadowolony, że udało się pozyskać te pięniądze, bez których realizacja przedmiotowego zadania byłaby niemożliwa. Mam pewność, że przeprowadzony remont drogi ułatwi życie korzystającym z niej mieszkańcom oraz poprawi bezpieczeństwo w komunikacji drogowej, w tej części Gminy Staszów. Inwestycję planujemy zakończyć do 30 czerwca – mówi burmistrz Staszowa Leszek Kopeć. ”
Droga gminna nr 003847T, to droga prowadząca na Zamłynie. Mamy nadzieję, że początkiem wakacji mieszkańcy będą mogli cieszyć się nową drogą.
Już po raz trzeci Marsz Szlakiem Powstania Styczniowego skupia miłośników historii i aktywnego świętowania. Po raz drugi marsz rusza z Wiązownicy-Kolonii, a Stowarzyszenie Dolina Kacanki jest współorganizatorem. Pierwszy Marsz Szlakiem Powstania Styczniowego odbył się z inicjatywy samorządów rytwiańskiego i staszowskiego 31 stycznia 2015 r w 152 rocznicę tych wydarzeń. Jego trasa (około 8 km) przebiegała spod kościoła św. Bartłomieja w Staszowie przez lasy golejowskie do Rytwian. Szczególnym punktem Marszu był Apel Poległych przy mogile powstańczej w lesie przy drodze Strzegom-Rytwiany. Meta Marszu zlokalizowana została w parku przy ruinach zamku w Rytwianach. Inspiracją do Marszu jest ponad wszystko zwycięska bitwa oddziałów Langiewicza pod Staszowem w dniu 17 lutego 1863 roku.
Marsz rozpoczął się od zbiórki w Pałacu Dzięki, gdzie zebranych gości powitali główni organizatorzy, czyli przedstawiciele władz samorządowych gminy Staszów , burmistrz Leszek Kopeć oraz zastępca burmistrza Ewa Kondek, i gminy Rytwiany, wójt Grzegorz Forkasiewicz z przewodniczącym Rady Gminy Jerzym Gwizdowskim. Następnie pan Paweł Ciepiela z grupy rekonstrukcyjnej działającej przy Staszowskim Ośrodku Kultury wprowadził zebranych w historię bitwy oraz pokazał typowe uzbrojenie powstańcze. Na koniec ks. Wiesław Opiat, proboszcz parafii p.w. św. Michała Archanioła w Wiązownicy-Kolonii pobłogosławił zebranych życząc zebranym dużo sił w pokonywaniu trasy. Marsz prowadzili młodzi strzelcy z grupy historyczno-patriotycznej działającej w rytwiańskim domu kultury oraz członkowie PTTK Odział Staszów.
Współorganizatorami marszu byli także: Gminne Centrum Kultury, Sportu i Informacji Turystycznej w Rytwianach, Staszowski Ośrodek Kultury, Gminna Biblioteka Publiczna w Rytwianach, Koło Grodzkie PTTK w Staszowie, Polskie Drużyny Strzeleckie, Pałac Dzięki Aleksander Pietrow i Stowarzyszenie Dolina Kacanki.
W sobotę po raz pierwszy od prawie 10 lat odbyła się lekcja w starej, drewnianej szkole. Nie były to typowe szkolne zajęcia, a wyjątkowa lekcja historii. Kilkoro uczniów ze świetlicy Jutrzenka zasiadło w blisko stuletnich ławkach i poznało tajniki pisania gęsim piórem i używania stalówki oraz atramentu. Zajęcia te spotkały się z dużym zainteresowaniem, choć w ostatnich promieniach słońca i nikłym świetle lamp naftowych pisanie nie było łatwe. Dzieci kończyły żywą lekcję historii z dużym zadowoleniem i chęcią na kolejne spotkanie. Zanim jednak doszło do tej historycznej chwili kilkoro aktywistów z Wiązownicy-Kolonii doprowadziło do powstania tego wyjątkowego miejsca. Retro klasa znajduję się w drewnianym budynku byłej szkoły, który został zbudowany w 1909 roku. Przetrwał dwie wojny, czasy komunistyczne i jeśli nie zostaną podjęte radykalne kroki w celu zabezpieczenia dachu, budynek ten może w ciągu kilku lat zniknąć z powierzchni ziemi. Retro klasa wyposażona jest w kilkanaście ławek z pierwszej połowy XX wieku, starą tablicę, biurko i fotel wieloletniego kierownika tej placówki. W tej wyjątkowej na skalę regionu klasie znajduje się wiele pomocy naukowych i plansz, które pamiętają czasy Piłsudskiego, Bieruta, Gomułki czy Gierka. Nie brakuje też rekwizytów z lat 80 ubiegłego wieku. Przygotowanie sali, malowanie, czyszczenie i zabezpieczanie ławek, zdobywanie starych zdjęć kosztowało wiele trudu, ale efekt końcowy był warty tych starań.
Na oficjalnym otwarciu Retro klasy pojawili się byli uczniowie (lat ponad 80), nauczyciele, dyrekcja, rodzice. Powróciły dawne wspomnienia, sentymenty i otaczający zmrok oświetlony kilkoma lampami naftowymi wypełnił się magiczna chwilą. Na moment uczestnicy przenieśli się do początku XX wieku i na chwilę zapomnieli o zgiełku otaczającego ich świata. Dzięki pokazowi starych zdjęć wielu uczestników przypomniało sobie swoich kolegów i koleżanek ze szkolnych ław.
Projekt „Retro Klasa – żywa lekcja historii” został zrealizowany przez Stowarzyszenie Dolina Kacanki. Dofinansowano ze środków Programu „Działaj Lokalnie IX” Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności realizowanego przez Akademię Rozwoju Filantropii w Polsce oraz Ośrodek Działaj Lokalnie – Fundację Aktywizacji i Rozwoju Młodzieży FARMa.
Celem głównym naszej inicjatywy było ożywienie i uratowanie wyjątkowego budynku oraz ukazanie walorów historycznych i kulturowych naszego regionu. Rezultatem jest unikalna,żywa lekcja historii, gdzie głównie młodzież i dzieci będą poznawać tajniki dawnej szkoły poprzez aktywne warsztaty . Naszym celem było także wspólne działanie mieszkańców (międzypokoleniowe) polegające na zaangażowaniu w renowację sali lekcyjnej, sprzątanie i zagospodarowanie terenu, remont ławek i pomocy szkolnych.
Zależała nam także na upowszechnienie wiedzy i tradycji związanej z historią tego miejsca, służące jednocześnie integracji społecznej i budowaniu modelu wspólnych działań mieszkańców na rzecz poprawy wizerunku wsi i jej estetyki.
W ramach projektu powstała wyjątkowa publikacja, która ukazuję historia-szkolnictwa-w-wiazownicy od 1529 roku. (kliknij aby zobaczyć)
Dobrem wspólnym jest nie tylko nasza szkoła, która łączy pokolenia, ale głównie poczucie dumy z własnej historii i praca na rzecz jej uratowania. Z tego miejsca pragniemy podziękować wszystkim osobom, które czynnie włączyły się w proces powstawania Retro Klasy i ratowania naszego dziedzictwa. Wierzymy, że nasze działania są początkiem nowego życia tego wyjątkowego miejsca i przyczynią się do jego zachowania. To jest nasz moralny obowiązek i swoisty dług, który powinniśmy spłacić naszej szkole, która wypuściła spod swych stuletnich skrzydeł tysiące absolwentów.